Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

PinkPigi5

Nie ma to jak w PL.Człowiek czuje się tak swojsko.
A sama chcesz wracac czy ze swoim partnerem?

Ania87

no raczejz partnerem Wink

jemu sie zapewne pomysl nie spodoba, ale ja juz chyba nie mam sil. Zle mi na obczyznie

PinkPigi5

Mi też tu źle.Czuje się obco w tym kraju,jakoś tak nie swojo.Nie wyobrażam sobie abym miała zostac tu na zawsze.No i ten czas biegnie nieubłaganie,tu tak szybko mijają tygodnie.

Lemony Snicket

... nie jest chyba az tak zle? moim zdaniem wszystko zalezy od tego czy robimy-pracujemy, czy nawet odpoczywamy tak jak chcemy i do czego tak naprawde spodziewamy sie od UK. Mozemy zawsze okazac niezadowolenie w kazdy sposob jaki tylko nam przyjdzie do glowy tylko pytanie jest- co tak naprawde zrobilismy aby to zmienic??? Wiem ze nie jest to kraj, o ktorym mozna powiedziec ze jest oaza spokoju i wzajemnego zrozumienia, ale mozna tu latwiej zyc i kontrolowac swoje zycie w kwesti ekonomicznej, wiec nie jest chyba az tak zle Razz

pozdrawiam

PinkPigi5

Ja poprostu nie czuje się w tym kraju bezpiecznie.W Polsce mogę wyjść w środku nocy i chodzić po mieście,po pubach a tu nie.Mogę swobodnie rozmawiać w swoim języku idąc po ulicy,a tu czasem wolę niemówić po polsku,bo nie wiadomo na kogo się można napatoczyć.
Tu jest lepiej tylko pod względem ekonomicznym,bo jesli ma się normalną pracę to stać człowieka na utrzymanie i na wiele innych rzeczy.To jest poprostu niezależność,ale czy można ja przedkładać np. ponad bezpieczeństwo?

Lemony Snicket

...nie mysle aby byla to wina tego kraju, i nie musle tez zeby w polsce bylo o wiele lepiej. Jak sie zapewne slusznie domyslasz wszystkie kluby, puby, czy inne miejsca gdzie spotykaja sie ludzie, ciesza sie lepsza lub gorsza reputacja, a to gdzie Ty chodzisz zalezy tylko od Ciebie i mozesz zawsze wybrac gdzie i z jakim ryzykiem chcesz sie bawic!! Jezeli moze nie orientujesz sie gdzie sa miejsca lub dzielnice gdzie mozna sie naprawde dobrze i bezpiecznie bawic, to miejsce (forum) jest jak najbardziej do tego stworzone by zapytac lub oznajmic gdzie takowe miejsca sa.

... odnosnie przedkladania niezaleznosci ponad bezpieczenstwo to mysle w zaden znany mi sposob nie mozna tego przedkladac jedno przed drugie, a wydaje mi sie dlatego ze jakby nie bylo jestesmy dorosli i decydujemy sami za siebie a to jakos koliduje z przedkladaniem niezaleznosci ponad bezpieczenstwo (tak na zdrowy rozsadek) Pozdrawiam

P.S
... tak swoja droga to mozesz zapytac innych gdzie mozna sie swietnie bawic i do tego bezpiecznie, to calkiem dobry temat na nowego posta:)

Pozdrawiam

splona

wszędzie dobrze ale w domu najlepiej, tam dom twój gdzie serce jest twoje i tak dalej.......... chyba najważniejsze jest wiedzieć gdzie jest ten dom, a to czasem jest bardzo trudne, znam z autopsji i wiem, że wbrew pozorom trudno jest znaleźć to idealne miejsce dla siebie samego........ powodzenia dla nas poszukujących............ Rolling Eyes

Lemony Snicket

...Najczulszą częścią swojej duszy

Zapadam w Twego serca głębię

Choćbyś założył dom wśród głuszy

Gdzie serce Twe - tam będę...

... mozna ta kwestie rozpatrywac i w ten sposob, ale czy mozna wszystko to sprowadzac tylko do milosci, ktora na emigracji jest bardzo okrojona z najbardziej podstawowych zasad swej egzystencji ???? Zastanow sie a pojmiesz ze to co wydaje sie miloscia w 75% jest czystym zaspakajaniem swoich potrzeb i rekompensacja tego co moglo byc w rodzinnych stronach, a z roznych powodow nie jest!!, moze zwyczajnie nie mam racji, ale pisze to co widze:P Pozdrawiam

splona

nie wiem czym różni się miłość emigracyjna od rodzimej, bo moja jest połową mojego życia, trwa lat naście i dla nas tam dom twój gdzie serce jest twoje to raczej kwestia odczucia szczęścia, możliwości wolnego życia, bez trosk materialnych, ale również i z poczuciem tożsamości, a to kiedy ma się dziecko, najważniejsze z serc, przynajmniej dla nas jest dużym problemem..... ale to już pewnie temat na inny temat.... Wink

Lemony Snicket

...wlasciwie to przyznaje racje, nie myslalem o tym w sensie rodziny i dziecka -bardziej jako osoby samotnej i szukajacej "czegos", a jezeli chodzi o roznice to jestem wstanie poprzec to mocnymi argumentami, ale to tez chyba juz osobna historia.
... tak sobie wlasnie pomyslalem ze Ania87 zaproponowale taki luzny temat a chyba lekko sie zagalopowalismy:)

Pozdrawiam

splona

temat był luźny, więc chyba problemu nie ma...... co do tego o czym napisałeś, czyli okrojonych do poziomu potrzeb własnych, uczuć, to myślę, że to ogólnie jest problem współczesnego świata. Wszystko wokoło kręci się wokół konsumpcji i tego, że każdemu ma być dobrze i to w dodatku szybko, ładnie, bezboleśnie i oczywiście przyjemnie. Takie też często są związki międzyludzkie, miłości, przyjaźnie, jest fajnie jak jest fajnie, jest niefajnie kiedy tylko coś nie zagra po myśli konsumenta.................. a egoizm w uczuciach to niedobra sprawa, więc dlatego pewnie i tak trudno odnaleźć się w tym świecie ludziom, którzy chcieliby znaleźć coś prawdziwego i na dłużej. Zawsze warto szukać szczęścia, życzę powodzenia w poszukiwaniach...... Cool

monster

I trzeba pamiętać że szczęście kryje się nawet za zakrętem Smile

monster

Eeee... Teraz się zawiodłem Czy to znaczy że nikt niema więcej do dodania ?

splona

wszyscy się zamyślili Cool

zakręty dobra sprawa, gdyby ich nie było, nie widać byłoby tak dobrze prostej , a szczęście smakuje lepiej kiedy jest trochę prostej i trochę zakrętów, być ciągle na samej prostej to nuda raczej, na szczęście mało komu się zdarza ....... Wink

monster

Tak przyjaciółko Pytanie dlaczego tylko ty się odzywasz ? Sad