Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

Radek

Tak sobie właśnie pomyślałem, abyśmy stworzyli tu spis tego, co nas śmieszy, dziwi i zaskakuje, tego co powoduje że wzdychamy z politowaniem oraz tego, co nas wnerwia do białości.

Życząc dobrej zabawy zaczynam od siebie:

Domki z kartonu i bujający się monitor... Kiedy ktoś przechodził po korytarzu domu, w którym uprzednio mieszkałem, monitor bujał mi się na biurku Smile

. W zasadzie do dziś odkrywam takie pierdółki, jak na przykład... znajomy słyszy wszystko co się dzieje u sąsiadów, łącznie z cichymi prywatnymi rozmowami. Ściany z kartonu? Te domy widocznie mają być szczelne a nie solidne.

Bartolinix1

hehehe

Jeśli chodzi o tutejsze budownictwo to zeczywiście Anglicy są 100 lat za Burkina Faso. Ich domy przypominają lepianki z błota afrykańskich plemion.Nic dziwnego ze tylu somalijczyków tu zjechało. To wszystko trzyma sie kupy tylko dla tego ze jest sklejone masowo ze soba.No Ale nowe osiedla developerskie takie jak przy harbour side to jest juz na poziomie trzeba przyznac.