Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

Jeżyk · Dołączył: 30 Mar 2008 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Na stronie głównej mojbristol pojawił się artykuł: "Po czym poznać Polaka w Angli?
Czym według was różnimy się od Angoli czy oni właściwie nas oceniają ??

nihili

Wiesz właściwie to nie mów że nie poznajesz odaków na ulicy Smile

Skoro my poznajemy to Anglicy również. A czy wyróżniają się dobrze czy źle? To zależy. Niestety niektórzy anglicy wale nie wyglądają lepiej niż polacy, a wręz przeciwnie. Powiedzmy sobie szczerze że odsetek że tak powiem "normalnych" polaków w Anglii jest niewielki. Oczywiście nie ubliżając nikomu. No i nie wiem do końca jak jest teraz ale jak ja pamiątam kilka dobrych lat temu do Anglii przyjezdzali różni ludzie z dużym naciskiem na tych rożnych Smile

Ania87

ja chyba jestem normalna Evil or Very Mad

a tak serio to wiem, ze da sie poznac Polaka chyba ze jakies Polak bardzo pragnie stac sie Anglikiem....

nihili

Takiego co bardzo chce z siebie zrobić Anglika też sie da poznać Very Happy

Radek

powiedziałbym że tacy są jeszcze łatwiej rozpoznawalni... ten angielski buraczany styl jest bardzo trudny do podrbienia...

nihili

PinkPigi5

Ja gdy idę ulicą to odrazu poznam że ktos jest polakiem,ale nie potrafię napisać po czym to poznaję.

nihili

To fakt po prostu się to widzi. Jak przed przyjazdem usłyszałam że to jest mozliwe to stwierdziłam że bzdura. Niestety sprawdziło sie już po kilku miesiacach Very Happy

A i tak jest najlepsze jak przyjezdza się z Polski pierwszy raz Very Happy

Wygląda sie jak odmieniec.

Krzys

monster

NIe zapominajmy o sposobie bycia NIe tylko wygląd ale nawet po sposobie poruszania się widać co [po niektórych rodaków Razz

splona

bo Polacy nie gęsi i swój język /tudzież własną mowę ciała/ mają.......... Wink

Lemony Snicket

... "przyganail kociol garnkowi" fajnie jest oceniac, lecz kiedy to ci ktorych my oceniamy oceniaja nas- tych ktorzy potrafili zachowac wlasne ja i sa rozpoznawalni pod innymi wzgledami, i potrafia sie "nie wychylac" sa malo zachwyceni inna ocena smych siebie niz ta ktora staramy sie utrzymac. Jestesmy widoczna czescia tego spoleczenstwa ale nie robmy z tego wydarzenia gdyz i my bedziemy oceniani a w ten czas i nam sie to bedzie malo podobalo.
Pozdrawiam

splona

ups........ to znaczy nie sądzę aby ktokolwiek chciał uczynić cokolwiek złego tutaj komukolwiek........ to nie były chyba drastyczne oceniactwa, a raczej zwyczajne obserwacje...... Wink

polskość przecież nie jedno ma imię...... jak wszystko, pozdro....

Lemony Snicket

... nie zrozum mnie zle ale zawsze lepiej jest sie powstrzymac z ocenianiem czy wypowiadaniem wlasnego zdania na temat wlasnych obserwacji pod kierunkim innych osob niz byc oceniana. To zwyczajnie jest plytkie. Pod wdziankim ktore nosza owe polkinsony(ki) jest jeszcze jakas osoboeosc , mniej lub bardziej zachwycajacalecz nie nam to oceniac.

Pozdrawiam

nihili

Lemony nikt tu nie ocenia polskości czy własnego ja tak samo jak nikt nie mówi o wyślmiewaniu się z innych.

Temat jest trochę inny. Czy Ty nie poznajesz rodaków na ulicy? O tym mówimy. Ja np poznaję Polaków po flanelowej koszuli wciągnietej w spodnie. Trochę mieszkałam w Anglii i nie widziałam nikogo innej narodowości która chodziłaby tak ubrana. Czy choćby już wspominane skarpetki do sandałów. Gdzie większość ludzi nosi sandały żeby nogi "pooddychały" świerzym powietrzem.

Myślę że swoją wypowiedzią nie uraziłam nikogo, a tylko wyraziłam swoją opinię. To są tylko obserwacje nie tylko o innych może i po części o sobie.

Chyba każdy poczuł różnicę po dłuższych wakacjach w Polsce, wysiadając na lotnisku bądź przystanku człowiek wygląda po prostu inaczej. Tak samo zresztą się człowiek czuje kiedy przyjezdża z Anglii do Polski Smile

hehehe