Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

Radek

ja generalnie na parkiecie ruszam sie jak wbity w ziemię podkład kolejowy...

splona

mniej więcej tak jak mój mąż Wink

na naszym ślubie, a właściwie weselu, w oryginalnej konwencji, bo w rytmach z zupełnie innej beczki niż majteczki w kropeczki, mój mąż wykonywał z trudem opanowany, jeden jedyny krok, o szumnej nazwie z nóżki na nóżkę, a ja wokół niego, zachowując z szacuniem rytm kroków męża, robiłam tak zwane figury dodatkowe....... Rolling Eyes

i było... super i tańczyliśmy tak do rana... więc jednym słowem tańczyć każdy może... Wink

Lemony Snicket

... Twoja opowiesc o tanczacym mezu podnosi mnie lekko na duchu gdyz kiedys bylo mi dane zatanczyc na weselu (na szczescie nie swoim) i od tamtego trumatycznego przezycia postanowilem nie kontyunowac tego "monologu tanecznego" - to co tam sie zdarzylo przeszlo najsmielsze oczekiwania widzow, "Uciekajaca Panna Mloda" w porownaniu ze mna i moim sposobem pozostawienia partnerki na parkiecie byla niczym "pstry koziolek" nie zycze nikomu takiego partnera w tancu jak ja.

Powiem krotko- Radek jako podklad kolejowy i Twoj maz w swoich akrobacjach byliby rewelacyjni w porownaniu ze mna Embarassed

P.S
Ciesze sie ze w koncu "anonimowo" to z siebie wyrzucilem- uff

Pozdrawiam

splona

...... Lemony............ wspieramy Cię.......... Wink

a teraz dwa głębsze....... Surprised

oddechy oczywiście Embarassed

i powinieneś poczuć się lepiej Cool

... tak mi się trochę powspominkowało przy okazji, to kawałek, który był na naszym ślubie najbardziej bisowany... i jednocześnie taki nieśmiertelny tekścik, a może małe przesłanie?....... czyli "wszystko się może zdarzyć...." [link widoczny dla zalogowanych] ....... Razz

monster

My tu gadu gadu o tańczeniu i całkiem nie źle idzie to i ja dołorze parę groszy TAńczyć każdy może lecz jak tańczy i śpiewa to może się to źle skończyć Razz