Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

abbadon666

Mam problem.Moja dziewczyna pracowala dla agencji, tak sie zlozylo ze tylko przez 4 dni bo znalazlem jej druga lepsza prace.Podpisala dokumenty w tej agencji i teraz oni mowia ze nie zaplaca jej za te 4 dni bo nie zlozyla 2 tygodniowego wypowiedzenia.Czy takie rzeczywiscie jest prawo,czy moga tak zrobic ze nie zaplaca ,do kogo moge sie zglosic z ta sprawa,kto moglby mi pomoc?Czekam na odpowiedz.Dziekuje za kazda pomoc.

Karolina_Zet

Wszelkie sprawy sporne negocjowac trzeba na pismie. Rozumiem ze oni POWIEDZIELI Twojej dziewczynie ze nie zaplaca. Jesli wiec udasz sie do kogos po porade to jaka maz podkladke ze tak jest?
Nie ma takiego prawa jak oni sobie wymyslili- albo inaczej - prawo mowi ze pracownik powinien otrzymac umowione wynagrodzenie za wykonana prace. Umowe rozumiem ze macie.
Mysle ze najpierw powinniscie oficjalnie wyslac poleconym list z prosba o zaplate - dajac in okreslona date na odpowiedz i ew postraszyc CAB.
POwodzenia

nihili

Chyba żadnej "umowy" nie podpisała z agencją?
Jesli masz time sheet to nie ma sprawy. Pracowała i nie mogą naskoczyć. Z tego co się orientuję nie mogą Ci nie zapłacić. Czy to angielska agencja?

jesli chodzi o sprawy sporne, juz Ci mówię że za 4 dni nie opłaca się zaczynać rozprawy Wink

Jesli bedziecie mieli problem, może konsul cos pomoże.

abbadon666

To znowu ja.Problem jest taki mianowicie,ze podpisalismy wstepnie umowe ale oni wcale nam jej nie dali,bozena bo tak ma na imie moja dziewczyna pracowala w czwartek i piatek,a w niedziele przyjechala superwajzerka i przywiozla jakas umowe ktora podpisala moja dziewczyna.Po tym czasie bozena robila jeszcze w poniedzialek i wtorek,w srode rano dalem znac superwajzerce ze nie przyjdzie wiecej do pracy bo rozpoczyna nowa dzis w tym samym czasie i rezygnuje z obecnej,byla troche zawiedziona ale powiedziala ok.Czekalismy juz ponad 2 tygodnie na pieniadze z tej pracy ale gdy zadzwonilem do nich powiedzieli ze NIE DOSTANIE ZADNYCH PIENIEDZY PONIEWAZ ONI PONIESLI W ZWIAZKU Z TYM ZE NIE PRZYSZLA DO PRACY KOSZTA , NIE ZLOZYLA 2 TYGODNIOWEGO WYPOWIEDZENIA I TYM SAMYM NARUSZYLA ICH WARUNKI UMOWY.Dodam jescze na koniec ze nie mamy zadnej umowy na nasz uzytek.

nihili

Wiesz zależy co bylo w tej umowie. Czytała ją? Jeśli coś takiego jak wypowiedzenie było w umowie to dupa, sle możecie jeszcze poprosić o kopie.