Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

MASHA

Witam serdecznie Very Happy

Mam na imię Marzena i oczywiście jak większość użytkowników będących w kraju chcę do Was dołączyć. Niestety nie będzie to tak szybko jakbym chciała, ponieważ mam jeszcze w Polsce kilka spraw, których nie jestem w stanie przyspieszyć Sad

Wyjazd planuję dopiero w przyszłym roku (po obronie pracy magisterskiej). Mimo tego, że jeszcze daleko do wyjazdu postanowiłam nawiązać nowe znajomości i uzyskać więcej cennych rad, które pomogą mi się dobrze przygotować do wyjazdu. Musze przyznać, że wiadomości zamieszczane przez Was na forum już bardzo mi pomogły Very Happy

. Dowiedziałam się jak jest tam z pracą , bo głównie to mnie zastanawiało. Teraz już wiem, że nie jest tak źle i w przypadku znajomości języka nie ma większego problemu. Cieszy mnie również fakt, że jest duże zainteresowanie polskimi kosmetyczkami, bo właśnie w tej dziedzinie się specjalizuję. Dzięki temu jestem pełna optymizmu i nie mogę się doczekać wyjazdu Very Happy

Mam nadzieją , że mi również się uda.
POZDRAWIAM

monster

Pamiętaj że optymizm bywa zdradliwy a zaufaniem piekło jest wybrukowane Jeśli mogę Ci coś doradzić to weź pieniądze na dłuższe życie Pod polskim kościołem spotkałem w tym roku wiele optymistycznie nastawionych ludzi i nie wielu z nich zostało Życie jest tak samo ciężkie jak w kraju Przynajmniej dla mnie . Co nie znaczy że nie warto próbować Ja jestem nawet zadowolony że nabieram teraz takiego bagażu doświadczeń

MASHA

Witaj:)
Dziekuję bardzo za radę. Napewno będę o tym pamietała. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie będzie tak całkiem pięknie i kolorowo. Poprostu chcę czegoś nowego spróbować i muszę wierzyć, że będzie dobrze bo inaczej nie będzie miała sensu moja cała wyprawa. Zreztą jak mi się nie powiedzie to wrócę do kraju. Powiem wtedy trudno nie udało się ale przynajniej nie będę żałowała że nie spróbowałam.

Pozdrawiam:)

monster

To bardzo podejście I jeszcze jedna rada Nie korzystaj z pośredników Twisted Evil

Unikaj ich za wszelką cenę A jak będziesz się już tutaj wybierać to daj znać Może będe mógł jakoś pomóc
Wink

MASHA

Jeszcze raz wielkie dzięki:) Jak już będę na miejscu to napewno się odezwę Smile

Szkoda tylko, że do mojego wyjazdu jeszcze tyle czasu:( Mam nadzieję, że w dalszym ciagu mogę lizyć na Twoje dobre rady???

Pozdrawiam:)

monster

Wal śmiało W razie czego to mój mail [link widoczny dla zalogowanych]

MASHA

Dziekuję za e-mail Smile

napewno skorzystam.

PinkPigi5

Monster a co ty wogóle robisz w Bristolu?Gdzie pracujesz i długo juz tam jesteś?

monster

jestem od 16 tego stycznia a zajmuje się kilkoma drobiazgami Ogólnie pracuje jako kitchen chef ale jest to tylko przejściowe zajęcie To jak na razie druga moja praca w tym kraju ale na pewno nie ostatnia Od nowego roku ruszamy z własną firmą Ale o tym dopiero w nowym roku A z kąd ta ciekawość ??

PinkPigi5

A tam zaraz ciekawość:)Poprostu interesują mnie losy Polaków przebywających w UK.Chce znać ich doświadczenia po to aby nie sparzyć się jak ja wyjadę.

monster

To dobrze że chcesz wiedzieć dużo ale i tak będzie tak jak ma być Jak będę mógł w czymś pomóc to daj znak Mój mail jest trochę wyżej

PinkPigi5

Napisałeś pare postów wyżej żeby nie szukac pracy przez pośredników.Miałeś na mysli agencje pracy?

monster

Nie ufaj pośrednikom prywatnym
Zawsze sprawdź firmę która oferuje Ci pracę za granicą
Mój kolega nie sprawdził, myślał że trafił na Job Center Plus i w Londynie przez 3 godziny miał pieniądze Potem kochani rodacy odstawili go tylko z paszportem na Victorie Trzeba być ostrożnym bo im więcej nas w tym kraju tym więcej nie koniecznie życzliwych rodaków

PinkPigi5

Acha miałes na myśli pośredników z naszego Polski.a ja myslałam że chodzi ci o agencje pracy w Anglii.Ale i na te pewnie trzeba uważać,wyczytałam coś na ten temat w niektórych postach na tym forum.
Najlepiej to chyba znależć samemu pracę,ale słyszałam(niewiem czy to prawda),że w anglii nie chcą juz prawie nigdzie przyjmować bez pośrednictwa agencij.
A co zrobił twój kolega jak juz zostawili go na lodzie,wrócił do Polski?

monster

Przyjechał jeszcze raz przez sprawdzoną agencję Pracuje teraz jako kucharz w Frankie&Bennys na Aspekcie Znaczy w bristolu Smile

Jak widać trochę samo zaparcia i wszystko się uda