Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

Kasia Bristol

ŁAŁ JESTEM ZASKOCZONA I PEŁNA PODZIWU

MAMY WSPANIAŁEGO ADMINA -spełnia życzenia i tak szybko dzieła

Dziekuje ogromnie Razz

nihili

Dołączyłam Tobie Zdjęcie Kasia. Jak juz pewnie widziałaś troche je usiełam Smile

Jeśli wsadziłabym całe zdjęcie niestety nie byłoby widac Twoich dzieci więc wolałam trochę je poucinać Smile

Również je troszke rozjasniłam Smile

Jakbyś miła jakies zastrzezenia, napisz Wink

Adminek czasu nie miał Razz

Kasia Bristol

Dziękuje Nihili

Kasia Bristol

Mam pytanie - CZY KTOŚ WYBIERA SIE DZISIAJ DO PARKU ST GEORGES???

nie mam pojecia co mam robic wiec prosze o odpowiedz

nihili

Ja niestety nie. Z chęcia bym sie wybrała ale to trochę daleko.
Takie wyjście muszę zaplanować, a przynajmniej psychicznie sie nastawić Very Happy

Dolores

No ja myslalam ze to juz bylo uzgodnione, wiec ja bylam SAMA Sad

i synka w taki gorac ciagnelam taki kawal Sad

Gość

Jak dla mnie to chyba jest dość daleko a teraz raczej nie bardzo mam siły. Moje Skarby i praca pochaniaja mi cały czas Sad

A tak wogóle to nie wiem czemu ale ja byłam przekonana że macie się spotkać w sobotę Confused

Sorki Dolores gdybym wiedziała że nikogo nie będzie to pewnie bym sie zjawiła.

Możecie mi właśnie napisać gdzie dokładnie jest ten park? Szukałam go ale nic z tego.

nihili

Teraz ja zapomniałam się zalogowac Confused

Dolores

Ja tam nie mam problemow z pamietaniem o logowaniu,bo jestem zalogowana na stale Laughing

A park jest przy Church Rd. Wejscie przy skrzyzowaniu Church Rd i Chalks Rd.

nihili

Problemem jest to że nie moge zrobic logowania na stałe gdyz mój Skarb równiez się loguje Cool

A co do Parku to dzięki. jak tylko znajdę ten Park to może w końcu cos wypali z tego spotkania Very Happy

nihili

Może ktoś wie jakie autobusy tam jezdzą bo piechotą odpada. Dużo chodze ale bez przesady. Ta podróż to dla mnie około 2 godz w jedną stronę Confused

Dolores

2 godziny w jedna strone ,no cos ty Rolling Eyes

autobusiki
[link widoczny dla zalogowanych]

bluberry

czesc dziewczyny! dawno mnie tu nie bylo, przepraszam, ale tyle fajnych mam polek poznalam, i przez ten caly czas sie z nimi spotykalam bez przerwy jakas kawa, ciasteczko, z 5 kilo przytylam na tych spotkaniach....

żartuje...

jako inicjatorka tego postu, chciałam taką puentę na koniec napisać:

ciężko się spotkać bo albo daleko, albo synek chory, albo nam się nie chce bo wygodniej w marazmie popływać... ale tez czasem nie warto, bo można natrafić na osobę, hmmm jak to powiedzieć..., z którą nie mamy wspólnych tematów (nawet o dzieciach jakoś nie bardzo).

jest jednak nadzieja! zupełnie przypadkowo poznałam super dziewczynę, mamę niesamowitej dziewczynki i muszę powiedzieć, że nareszcie czuję się w tym kraju normalnie!

pozdrawiam wszystkie mamy i ich pociechy, których nie miałam okazji poznać!

Gość

Hej Bluberry! Jestem w Anglii od 10ciu dni, mieszkam w Bradle Stoke!!!!!!!!!!! z mężem i czteroletnim synkiem. Bardzo ucieszyłaś mnie swoim zaangażowaniem w skrzyknięcie mam, ja chętnie poznam tutaj kogoś do pogaduch i wspólnej zabawy dzieci. Mieszkamy najprawdopodopodobniej na tyle blisko siebie, że nie miałybyśmy większych problemów ze zorganizowaniem małej kawki. Ja w każdym razie zapraszam do siebie. Mój syn to gaduła (ma to chyba po mnie), strasznie brakuje mu rówieśników. Bardzo serdecznie pozdrawiam i jeśli jeszcze nie straciłaś chęci do poznania nowych mam to jedna napewno czeka na sygnał! Do mam nadzieję zobaczenia! Very Happy