Bristol - Polacy w Bristolu, w Anglii.

Karolina_Zet

Hej Dolores,
To dopiero dobra wiadmosc:)
Ja tez prosze o namiary na te dziewczyne - moze byc nawet na maila. Powiem ze jestem od Ciebie i moze bedziesz miala co najmniej upust:)
La la li - ale sie ciesze:)

Dolores

Hej
Jasne ze mozna, robilam panokcie, zelowe, francuskie, koszt 25 funtow Smile

. W ofercie jest tez henna, manicure, pedicure,depilacja oraz pielegnacja twarzy z masazem wlacznie. Ceny naprawde nie duze,do 30 funtow za luksusowy zabieg oczyszczania twarzy z masazem. Szczegolowy cennik moge zeskanowac i wyslac na maila jak chcecie.
Kontakt :
Alina 07783801531

Fajnie by bylo jakbyscie powiedzialy ze macie kontakt ode mnie,bo faktycznie moge na tym skorzystac.
Razz

Karolina_Zet

Jesli nie sprawi Ci to klopotu to prosze zeskanuj te liste zabiegow z cennikiem i mi przeslij. Chcialabym tez wiedziec gdzie/ w jakich warunkach ta dziewczyna przyjmuje i czy wiesz cokolwiek o jej kwalifikacjach/doswiadczeniu. Na pewno umowie sie aby ja "wybadac". W jakim rejonie ona przyjmuje?
Czy jesli powiem ze jestem z polecenia Dolores to ona bedzie wiedziala o kogo chodzi? Jesli zna Ciebie pod jakim innym imieniem to prosze o szczegoly.
Milego weekendu:)

Dolores

Sluszna uwaga, zna mnie jako Dorota, bo tak mam na imie, Dolores to nik Smile

.

anastazja

hej dziewczynki.bylam dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy w restauracji i zostalam przyjeta Smile

mam nadzieje ze wypali.zobaczymy....w tym tygodniu bede jeszcze w tej fabryce a tam zaczynam w przyszlym tygodniu pozdrawiam :)no i wreszcie sie wyspieeeee Smile

PinkPigi5

Do Anastazij:Czyli u was wszystko dobrze,jakoś leci?Bardzo sie ciesze ze wam sie i udaje,przekonuje mnie to do tego żeby wyjechać,bo ciągle sie waham czy znajde w Bristolu pracę:(Chyba juz nie żałujesz że wyjechałaś?A jak bylo na tej rozmowie,o co sie ciebie pytali?Pewnie o doświadczenie.Pozdrowionka i czekam na odpowiedź

anastazja

hej. na rozmowie bylo ok.rozmowa luzna.mialam wrazenie ze az za bardzo.pytal sie o national insurance number,o doswiadczenie( nie mialam w kelnerstwie ale sie zobaczy), pokazal co gdzie i jak, spytal czy chcemy pracowac 5 czy 6 dni, jak na zmiany bedziemy przycodzic i takie tam.no i mowil o ubiorze, wreczyl nam uniform do pracy, juz mam stracha bo obawiam sie tego ze gdy jakis klient cos do mnie powie a ja czegos nie zrozumiem to katastrofa.juz mnie brzuch boli na sama mysl, ze strachu.sorki za haotyczna wypowiedz.
acha.a na pytanie czy zaluje czy nie to odpowiedz jest troszke zawila.biorac pod uwage warunki mieszkaniowe, to ze szybko dostalismy prace, to super.ale jednak tesknota za rodzina, przyjaciolmi( ktorzy w sumie i tak sa porozsiewani po kraju i po UK) troszke mnie przytlacza. tesknie za parkiem,za zamkiem za laweczkami w parku,za miasteczkiem ,za polskim jezykiem.czuje sie tu jeszcze obco i wkurza mnie to ze nie jestem u siebie,ze nie czuje ze jestem tam gdzie powinnam byc.nie wiem czy to kwestia czasu czy nie przywykne. to okaze sie pewnie z czasem.nie wiem tez czy chcialabym tu zostac na stale czy po prostu kilka lat,zeby cos odlozyc i miec na start w Polsce. ale jestem pewna jednego: za wczesnie by o tym myslec i mowic Smile

czas pokaze.narazie czuje sie troszke jakbym byla w zawieszeniu...gdzies... pomiedzy...
jeszcze raz przepraszam za balagan w wypowiedzi.pozdrawiam Smile

PinkPigi5

Witam!
Anastazjo a jako kto bedziesz pracowała?Kelnerka?Uważam że nie masz sie co obawiać,napewno przez pierwsze pare dni będziesz zestresowana ale potem powinno być lepiej,co raz lepiej.Ja to chyba bym wogóle bała się wejśc do takiej restauracij i zapytać sie o cokolwiek,o pracę i wogóle.(A tam pracują jacyś polacy czy sami anglicy?)Ale będe musiała się przełamać.Rozmawiałam dziś z moim chlopakiem i w lutym napewno do niego jade.Zobaczymy co to będzie,już się boję Sad

((Pozdrawiam.Papapapa

anastazja

hej

bede pracowala jako kelnerka.dlatego tak sie boje.jednak osobisty kontakt z klientami mnie przeraza w tym najbardziej.nie wiem czy podołam.gdy bylam pytac o prace to byly rownież Polki i jeden chłopak.facet kompletował personel to sie nam udalo.ale podejrzewam ze sa tez i angielki. mam tak nadzieje.to sie okaże dopiero we wtorek.a gdzie pracuje Twoj chłopak Pink Pigi? i w jakiej dzielnicy będziecie mieszkać ?pozdrawiam

PinkPigi5

Mój chłopak pracuje w swoim zawodzie,czyli przy rozbiorze mięsa w jakiejś rzeźni.Nie wiem dokładnie gdzie,ale przez jakąś agencje i ogólnie dobrze zarabia,ale nie ma umowy stałej,wieć wiesz jak to jest.Mieszkać będziemy na ulicy ford street,ale nie wiem jaka to dzielnica.Sama jestem ciekawa.
A wiem że już napewno wyjade,niechce siedzieć w Polsce i pracować za marne grosze.Wystarczyło mi dziś to ,że zobaczyłam swój odcinek z wypłatą.I nie wiedziałam czy mam się śmiać czy może płakać.
A ty rzeczywiście miałas szczęście że trafiłaś na kompletowanie załogi.Czy to był czysty przypadek!?Chyba nową restaurację otworzyli?
W każdym bądź razie dobrze że jakoś wam narazie idzie,oby tak dalej.Powodzenia i pozdrawiam.

anastazja

hej Pink Pigi.ja dowiedziałam się o tej restauracji od koleżanki, z którą pracowałam w fabryce.Powiedziała, że otwierają nową restaurację.Ona z kolei dowiedziała się o tym od kolejnej koleżanki , która pracuje już dla tego szefa w innej restauracji. No i ta pierwsza zaproponowała mi, żebym poszła z nią się zapytać o pracę .No i dalej już wiesz jak było...pozdrawiam

PinkPigi5

Wiem,wiem.Czyli morała z tego taki że trzeba ciągle poznawać nowych znajomych.Im ich więcej tym lepsze perspektywy.

monster

Ładnie powiedziane Więc forum powinno kwitnąć Smile

anastazja

ojj tak.ładnie powiedziane..chociaż czasem można się zawieźć na nowych znajomościach.jeszcze mi się nie przytrafiło i mam nadzieję, że mi sie ni eprzytrafi Smile

monster

Przypuszczam że nikt nie chciałby spotkać "polaczków" Ja mam nadzieję że na tym forum nie uświadczę takowych A rzeczą prawdziwą jest że koneksje i znajomi są potrzebni więc czasem trzeba ryzykować